Kolejne oszustwo na kryptowalutach, pokrzywdzony stracił ćwierć mln zł
„Na kanwie tej sprawy kolejny raz apelujemy o zachowanie zasady ograniczonego zaufania i niepodejmowanie pochopnie i bez sprawdzenia decyzji finansowych. Nie przekazujmy obcym naszych danych wrażliwych i nie instalujmy na telefonach czy komputerach nieznanych aplikacji” – powiedziała kom. Kulka.
W opisywanym przypadku wszystko zaczęło się od ogłoszenia o możliwości zarobienia dużych pieniędzy zamieszczonego na jednym z portali społecznościowych.
Zainteresowany treścią ogłoszenia mężczyzna wszedł na podaną w nim stronę, a następnie założył tam konto. Po chwili poprzez komunikator zadzwonił do niego mężczyzna podający się za eksperta gier giełdowych i wyjaśnił mu ich działanie.
Inwestycja miała polegać na obrocie kryptowalutami za pośrednictwem specjalnej aplikacji, co miało w krótkim czasie wygenerować duże zyski. Zarządcą pieniędzmi w imieniu gracza miał być ekspert. Miał on za to pobierać kilkanaście procent od każdego zysku, na co pokrzywdzony wyraził zgodę.
Na początek mężczyzna miał zainwestować 140 tys. zł, których jednak nie miał. Rzekomy ekspert nakłonił go do zaciągnięcia kilku kredytów. Potem mężczyzna widział zarobione wirtualnie dolary na wcześniej założonym koncie, ale kiedy chciał je wypłacić przekonał się, że został oszukany – łącznie na ćwierć mln zł, bo tyle ma teraz kredytu do spłacenia. (PAP)
autor: Marcin Rynkiewicz
mmd/ apiech/